'Ludzkim głosem' to projekt, który już od dłuższego czasu chodził mi po głowie. Wyewoluował z mojego doświadczenia zawodowego w pracy z ludźmi w odpowiedzi na postępujący w błyskawicznym tempie trend dehumanizacji wielu aspektów naszego życia. W tym (o zgrozo!) kontaktów międzyludzkich na rzecz technologicznie zaawansowanych substytutów. Jasne, można i tak, bo szybciej, bo taniej, bo łatwiej.

W całym tym szaleńczym pędzie za postępem nie zapominajmy jednak o sobie nawzajem, ani o tym, by mówić do siebie ludzkim głosem, pełnym uważności, empatii i szacunku dla drugiej osoby. Jestem zdania, że nic nie jest w stanie w pełni zastąpić kontaktu z żywym człowiekiem, a najtrwalsze, głębokie i jakościowe relacje tworzymy właśnie w bezpośrednim kontakcie z innymi. Także w pracy, bo właśnie temu obszarowi jest dedykowana ta przestrzeń. Oraz temu, aby budować w niej wysoko wydajne zespoły, poszerzać wachlarz 'ludzkich' umiejętności wszystkich członków zespołu (od 'soft' wolę określenie 'human skills'), a także pomagać wydobywać potencjał i talenty pracownicze.